Samochody jak roboty, czyli jak ułatwić kierowcy jazdę?

Już samo pojawienie się samochodu było milowym krokiem w dziejach ludzkości. Ciągły postęp cywilizacyjny, dążenie do polepszania i ułatwiania swojego stylu życia sprawiają, iż pojawiają się jeszcze większe wynalazki niż samochód. Prognozy na przyszłość są

Już samo pojawienie się samochodu było milowym krokiem w dziejach ludzkości.

Ciągły postęp cywilizacyjny, dążenie do polepszania i ułatwiania swojego stylu życia sprawiają, iż pojawiają się jeszcze większe wynalazki niż samochód. Prognozy na przyszłość są takie, iż świat zdominują roboty wyręczając w wielu kwestiach człowieka. Czym zatem będzie się trudnił człowiek? I tu wizja o robotach zaczyna przerażać. Póki, co nowinki o samochodach donoszą, iż samochody wykonują już coraz to więcej czynności za człowieka. Do niedawna wydawało się, że automatyczna skrzynia biegów to niebywałe ułatwienie. Gdyby do tego jeszcze dorzucić czujniki informujące kierowcę o danej sytuacji na drodze, to niebawem dojdziemy do wniosku, iż człowiek nie będzie musiał umieć jeździć by zostać kierowcą.

Póki, co mimo wielu udogodnień musi potrafić kierować pojazdem. Do najbardziej popularnych czujników samochodzie należą czujniki parkowania. To czujniki ruchu, które uruchamiają się w momencie, gdy zbliżamy się do przeszkody, np.: do ściany, słupka lub innego samochodu. Wtedy możemy sprawniej manewrować bez obaw, że w coś uderzymy. Większym udogodnieniem jest opcja automatycznego parkowania, czyli samochód sam wykonuje manewr na parkingu i staje na danym miejscu.  To dobre rozwiązanie dla osób, które mają problem by zmieścić się na wyznaczonym miejscu. Google stworzyło także autonomiczny samochód. Jego celem jest poruszać się bez kierowania przez człowieka. Ta wersja samochodu choć samodzielnie pokonała odcinek trasy, okazała się być niedoskonała.

Przede wszystkim samochód nie potrafi interpretować otoczenia.

Jest zaprogramowany na dostrzeganie przeszkód. Dla niego przeszkodą jest wszystko, co wystaje poza strukturę jezdni. Może być to więc kałuża, kamień czy kartka papieru. Poza tym nie jest w stanie rozpoznać intencji człowieka pojawiającego się na drodze. Ponadto nie jest przystosowany do trudnych warunków pogodowych i ma problem z odczytywaniem kolorów na sygnalizacji świetlnej. Wszystkie te parametry wymagają udoskonalenia. Może potrwać to miesiące, a może potrwać lata. Jedno jest raczej pewne – autonomiczne samochody wyjadą na drogi i będą włączone w ruch uliczny. Warto jeszcze skorzystać z tego, iż roboty nas nie zdominowały i samodzielnie próbować mierzyć się z rzeczywistością.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *